KS Wisła Jabłonna - strona nieoficjalna

Logowanie

Ostatnie spotkanie

K.S Wisła Jabłonna (B) 4:0 Agape Białołęka
2019-11-17, 13:00:00
Modlińska 102, 05-110 Jabłonna
     
oceny zawodników »

Wyniki

Ostatnia kolejka 15
Legionovia II Legionowo 3:0 MKS Bug Wyszków
RKS Mazur Radzymin 3:1 MKS Wicher Kobyłka
K.S Sokół Serock 6:2 MLKS Victoria II Sulejówek
LKS Mazur II Karczew 2:0 MKS Świt II Nowy Dwór Mazowiecki
K.S Dąb Wieliszew 0:3 Polonia II Warszawa (B)
Escola Varsovia Warszawa 7:1 Wisła Dziecinów (B)
AP Marcovia Marki 6:0 WRKS Olimpia Warszawa
K.S Wisła Jabłonna (B) 4:0 Agape Białołęka

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 55 gości

dzisiaj: 142, wczoraj: 1391
ogółem: 2 603 502

statystyki szczegółowe

Statystyki drużyny

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.

Aktualności

Dziennikarze pokonani, teraz czas na Bobra

  • autor: ninja89, 2017-08-15 21:04

Po ubiegłotygodniowym laniu od Iglicy Warszawa w niedzielne południe w Nowym Dworze Mazowieckim, na stadionie miejscowego Świtu w ramach I rundy  rozgrywek o Puchar Polski podejmowaliśmy dobrze nam znaną drużynę Dziennikarzy Warszawa, z którymi już po raz trzeci stanęliśmy w szranki o  wymarzony występ na Stadionie Narodowym ( tak wiem marzenia :D ).  W poprzednich dwóch pojedynkach górą byli Wiślacy, wygrywając  odpowiednio 4:0 i 3:0 więc inny scenariusz niż wygrana nie był brany pod uwagę mając na względzie liczną kadrę (18 zawodników) którą trener Ryszard Stromecki dysponował dzisiejszego dnia....

Przy dość licznej publiczności wśród której można było dostrzec delegację naszego pierwszego przeciwnika ligowego sędzia Rafał Roguski rozpoczął zawody. W 4 minucie pierwszą groźną akcję przeprowadzili Wiślacy a konkretnie Adam Fronczek który po zagraniu na lewą stronę przez Mateusza Kowalskiego, zacentrował do Pawła Madeja i mimo dobrego wyskoku nie sięgnął piłki , która pewnie została wyłapana przez bramkarza. Po chwili debiutujący Mateusz Mrozowski zagrał prostopadle do Kowalskiego, ten z pierwszej piłki odgrywa swojemu imiennikowi, który wbiega w pole karne i wślizgiem zostaje zablokowana jego próba dośrodkowania. Rzut rożny, po którym nie stwarzamy większego zagrożenia. W 8 minucie pierwszy groźny strzał oddają miejscowi, zagranie z prawej strony przed pole karne, zawodnik dziennikarzy przekłada sobie piłkę z lewej na prawą noge i oddaje mocny, kąśliwy strzał. Na szczęście na posterunku jest Tomasz Kokosiński  i pewnie łapię futbolówkę w koszyczek.  Minutę później na indywidualną akcję decyduję się Paweł Madej, który po minięciu trzech zawodników gospodarzy strzałem pod poprzeczkę wyprowadza Wisłę na prowadzenie. W 11 minucie po niedokładnym zagraniu piłkę przejmuje Łukasz Gałązka, wypuszcza mocnym podaniem Pawła Madeja, który zagrywa do Michała Banaszka i gdy nasz zawodnik prawie dochodzi do tej piłki, do akcji wkracza gracz gospodarzy i wyłuskuje piłkę spod nóg Michała wybijając piłkę na rzut rożny. Po chwili Tomek Tomaszek zagrywa z pierwszej piłki do Pawła, ten wygrywa pojedynek jeden na jeden z obrońcą miejscowych, centruje do Banaszka, który przy pierwszej próbie strzału kiksuje i kolejnej zostaje zablokowany. W 13 minucie po przytomnym zatrzymaniu akcji gospodarzy przez Huberta Końskiego – kolejnego debiutanta w szeregach Wisły i przejęciu piłki przez Łukasza Majewskiego, Wisła wyprowadza kontratak, kiedy to piłkę otrzymuje Madej ale mając przed sobą czterech zawodników miejscowych, wstrzymuje akcje, czekając na partnerów. Po chwili zagrywa do wychodzącego mu Tomaszka. Tomek po otrzymaniu piłki oddaje Pawłowi, który niestety za mocno sobie ją wypuszcza i wychodzący bramkarzy nie ma problemu z jej złapaniem. W 18 minucie Wisła wychodzi na dwubramkowe prowadzenie a strzelcem bramki  - Michał Banaszek.  Akcję rozpoczął Madej, zagrywając do Tomaszka. Ciut za mocno i piłkę przejmuję obrońca dziennikarzy, jednak ten chwili popełnia kardynalny błąd zagrywając do swojego bramkarza zbyt lekko z czego skrzętnie chciał skorzystać Tomek. Pierwszy strzał naszego zawodnika goalkeeper gospodarzy odbił przed siebie, jednak przy dobitce Michała już był bez szans. Gol dla Wisły. W 20 minucie Kokosiński po raz drugi musi wykazać swój kunszt broniąc strzał z rzutu wolnego po nieprzepisowym zagraniu naszego obrońcy.  Dwie minuty później jest już 3:0 dla Wisły. Akcję dwójki Tomaszek – Banaszek. Michał  do Tomasza, ten wbiega w pole karne, oddaje strzał, bramkarz paruję piłkę w bok na tyle wysoko  że do główki wyskakuje Banaszek posyłając piłkę wprost na nogę Tomka który przewrotką kieruję piłkę do siatki. Można rzecz chyba już po meczu. Czyżby? Chwila dekoncentracji i dosłownie w 25 minucie później przy dość biernej postawie naszych obrońców, strzał zza pola karnego oddaje zawodnik gospodarzy, piłka ląduje w lewym dolnym rogu bramki Kokosińskiego. 3:1. W 29 minucie Kowalski do Banaszka, ten do Madeja, strzał i  fenomenalnie bramkarz przenosi piłkę nad poprzeczką. Korner, dośrodkowanie Fronczka wprost na głowę Michała, piłką ciut nad bramką. W 33 minucie Tomaszek uderza z rzutu wolnego wprost w bramkarza Reprezentacji Dziennikarzy.  Chwilę potem Piotrek Małyszew zagrywa do Madeja, ten zmienia stronę i przerzuca do Mrozowskiego. Mateusz wbiega w pole karne, zagrywa piłkę za lekko i ta pada  łupem bramkarza.  W 39 minucie groźnie wyglądającej kontuzji pachwiny nabawia się nasz  środkowy obrońca Łukasz Majewski, potrzebna jest interwencja służb medycznych. Do zmiany gotowy jest Jarek Kowalski i po chwili następuje rozszada na boisku. Łukasz wracaj do zdrowia! W 43 minucie Gałązka wypatruje na prawej stronie niepilnowanego Madeja, któremu zagrywa piłkę. Paweł wbiega w pole karne i centruje piłkę wprost na głowę Jarka. Strzał naszego napastnika szybuje nad bramką. Szkoda sytuacji. Chwile po tej akcji Madej do Mrozowskiego, ten oddaje piłkę Pawłowi, który utrzymuje się przy niej mimo obecności dwóch obrońców. Madej zauważa lepiej ustawionego Fronczka, wystawia mu piłkę.  Strzał Adama minimalnie obok lewego słupka. Przed przerwą Wisła mogła zdobyć swoją czwartą bramkę kiedy to po akcji Gałązki z Madejem i jego strzale tylko w sobie wiadomy sposób bledu bramkarza (wyplucie piłki) nie wykorzystuje Tomaszek.

W 50 minucie po złym wybiciu zawodnika gości i przejęciu piłki przez Tomka tylko wślizg zawodnika miejscowych ratuje Dziennikarzy przed utratą kolejnej bramki. Trzy minuty później o mały włos a gola zdobyliby gospodarze po fatalnym błędzie całego bloku defensywnego z naszym bramkarzem na czele. Rzut wolny, dośrodkowanie, wyjście Kokosińskiego z bramki, minięcie się jego z piłką, gdzie po chwili napastnik Reprezentacji oddaje strzał z ostrego kąta, piłka powoli toczy się wprost do bramki. Akcję ratuje Banaszek, który w ostatniej chwili uprzedza szarżującego zawodnika gospodarzy i wybija piłkę poza pole karne. Gdyby nie Michał zapewne wspomniany zawodnik wepchnąłby piłkę do siatki i mecz zacząłby się od nowa. Po tej akcji co najmniej do 65 minuty tempo meczu siadło, żadna z drużyn nie miała klarownych sytuacji, gra toczyła się głownie w  środkowej strefie boiska. W 68 minucie przerzut z lewej na prawą wykonuje zawodnik gospodarzy, mocne płaskie dośrodkowanie pewnie łapie Kokos, przy tym też ucierpiając w starciu z graczem miejscowych, który wślizgiem chciał wepchnąć piłkę do bramki. W 70 minucie piłkę od Gałązki dostaje Adam Podgórski, który podaniem wypuszcza Madeja. Strzał naszego napastnika na rzut rożny paruje goalkeeper.  Kilka minut później Tomek Wierzbicki podaje do Banaszka, ten pomiędzy obrońcami zagrywa do Madeja, który przeskakuje nad wybiegającym bramkarzem. Dobra akcja, szkoda że nie wykorzystana. Do końcowego gwizdka pozostaje 10 minut a Reprezentacja Dziennikarzy zdobywa drugą bramkę. Jak? Dośrodkowanie z rzutu wolnego, uprzedzenie naszego bramkarza, strzał głową i piłka w siatce. Zaczyna się robić nerwowo. Trener miejscowych stawia wszystko na jedną kartę i zmienia taktykę na ultra ofensywną zostawiając na obronie tylko trzech zawodników.  Gospodarze cisną. Nasi obrońcy uwijają się jak w ukropie, kasując kolejne groźnie zapowiadające się akcje Warszawiaków. Co najmniej dwie z nich powinny się skończyć bramkami dla drużyny miejscowej, jednak odpowiednio Hubert Koński a potem Michał Szymczak na spółkę z Piotrkiem Małyszewem zażegnują niebezpieczeństwa pod naszym polem karnym. Przed ostatnim gwizdkiem jeszcze Adam Podgórski dostaje jako jedyny żółty kartonik za zagranie piłki ręką (raczej za ochronę twarzy przed dostaniem futbolówką) i sędzia po doliczonych 6 minutach kończy spotkanie. Wygrywamy 3:2 i meldujemy się w 2 rundzie gdzie już czeka na nas TKS Bóbr Tłuszcz. Dziękuje za obecność i zapraszam na kolejne spotkania naszego zespołu.


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [203]
 

Musisz się zalogować, aby dodawać komentarze.

Reklama

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 16

Kalendarium

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

23

04-2024

wtorek

24

04-2024

środa

25

04-2024

czwartek

26

04-2024

piątek