KS Wisła Jabłonna - strona nieoficjalna

Po rundzie jesiennej gdzie zespół Ryszarda Stromeckiego zajął jak na beniaminka A-klasy wysokie czwarte miejsce było wiadomo że wraz z nadejściem rundy rewanżowej na mecze z Wisła pozostałe zespoły będą mobilizowały się podwójnie co też zobaczyliśmy w dzisiejszym meczu w Pomiechówku z miejscową Wkrą. W pierwszej kolejce rundy jesiennej pokonaliśmy drużynę Artura Lewandowskiego 2:0 mimo że przez większą cześć meczu wtedy to goście byli stroną dominującą. Sobotniego przedpołudnia od pierwszego gwizdka obraz gry wyglądał podobnie z tym tylko że Wiślacy nie wiedzieli jak sforsować dobrze zorganizowanej obrony gospodarzy. To Wkra tworzyła sobie groźne sytuacje, lepiej operowała piłką i była bardziej zmobilizowana do rozpoczęcia rundy pozytywnym wynikiem i gdyby nie dobre interwencje Tomka Kokosińskiego oraz rozregulowanym celownikom zawodników z Pomiechówka w pewnych sytuacjach wynik do przerwy na pewno nie byłby remisowy. Sporo szumu na boku pomocy robił znany z występów m.in. Dębie Wieliszew, Mewie Krubin i rezerwach Nowodworskiego Świtu Robert Sotowicz. Właśnie z tym zawodnikiem nasza obrona miała bardzo dużo problemów i o ile w pierwszej połowie wychodziliśmy cało lub z łutem szczęścia w sytuacjach podbramkowych gospodarzy o tyle w drugiej części wspomniany Sotek dwa razy pokonał naszego bramkarza, w tym też z rzutu karnego. Swojego gola dołożył także ex Wiślak Konrad Kaza i mimo zrywu w ostatnich 10 minutach za sprawą bramek Szymona Prandziocha i Tomka Wierzbickiego, którym asystował przy wyrzutach z autu Tomasz Tomaszek to Wkra dowiozła zwycięstwo do końca i ostatecznie wygrała 3:2. Całkowicie zasłużenie zgarnęła 3 punkty. Dzisiaj była zespołem lepszym. Gratulujemy przeciwnikowi, życzymy powodzenia w następnych spotkaniach a my rozpoczynamy pracę nad przyszłotygodniowym spotkaniem z rezerwami Huraganu Wołomin, w barwach których z racji wolnego terminu prawdopodobnie zobaczymy zawodników na co dzień grających w 4 lidzie. Będzie ciężko ale wierzę ze zespół podniesie się po tej porażce i za tydzień weekend będziemy kończyć w lepszych nastrojach.

Minuty w meczu wrzucę jutro